16 listopada 2012

Raport "Rowertour"-u wprowadzający w błąd

Media powielają niewiarygodne dane
Na początku listopada czasopismo "Rowertour" opublikowało raport nt. infrastruktury rowerowej w największych miastach Polski, których liczba mieszkańców wynosi co najmniej 100 tysięcy osób. Od razu, gdy poznaliśmy wyniki i sposób przedstawienia ankiety uznaliśmy, że nie będziemy poruszać tego tematu na Rowerowych Gliwicach. Decyzję zmieniliśmy, gdy lokalne media podjęły temat raportu.

W naszej ocenie raport jest bardzo niewiarygodny, dlatego dziw bierze, że Gazeta Wyborcza tak chętnie skorzystała z zawartych tam informacji komentując infrastrukturę rowerową w miastach województwa śląskiego. Zawsze warto zastanowić się jakie informacje się promuje i upowszechnia.


Skala bez punktu odniesienia

Pierwszą wadą raportu jest brak metodologii i określenia precyzyjnie co odpowiada poszczególnym punktom skali oceny każdego zagadnienia, która wynosi o 0 do 3 punktów. Co więcej, należy dodać, że autorami raportu były same miasta, a nie żadna grupa ekspertów. A jak wiadomo, gdy dochodzi do samooceny prac urzędu tego typu rankingi czasem nie odzwierciedlają rzeczywistości.

Droga rowerowa i trasa rowerowa to nie to samo

W Polsce utrwala się nazewnictwo, że wszystko co związane z infrastrukturą rowerową, po której jeżdżą rowery to "ścieżka rowerowa". Zwrot, który z uporem staramy się eliminować bowiem w konsekwencji takich działań m.in. urzędnicy traktując zwroty droga rowerowa i trasa rowerowa jako synonim słowa ścieżka rowerowa, tymczasem to nie to samo (Rowerowe Gliwice - Definicje). Nic zatem dziwnego, że urzędnicy pytani o długość dróg rowerowych w domyśle odpowiadają o wszystkim co mają włącznie z trasami rowerowymi. Tymczasem droga rowerowa to faktycznie wybudowana droga przeznaczona dla rowerzystów. A trasa rowerowa to szlak turystyczny, do którego oznaczenia wystarczy kolorowa farba (Rowerowe Gliwice - Oznaczenia). Różnica ogromna. Gliwice mają w dużym przybliżeniu ok. 22 km dróg rowerowych (w tym i ciągów pieszo-rowerowych) oraz ok. 60 km tras rowerowych. Urzędnicy chwalą się natomiast, że dla rowerzystów wybudowano ponad 80 km 'ścieżek rowerowych'. Rozumiecie o co chodzi, prawda?

Strefy uspokojonego ruchu

Kolejny przykład błędu w tabeli ocen, tym razem na niekorzyść Gliwic, jest brak punktów za Strefy uspokojenia ruchu. Tymczasem w Gliwicach takie strefy funkcjonują. Zarówno w postaci Stref zamieszkania jak i Stref z określoną dozwoloną prędkością ruchu (np. 30 km/h). Brak punktów wynikał prawdopodobnie z niezrozumienia pytania przez osobę wypełniającą ankietę z ramienia Gliwic.

Kontrapasy

Co ciekawe Gliwicom przyznano jeden punkt za kontrapasy rowerowe. Tymczasem w Gliwicach nie ma ani jednego tego typu usprawnienia dla ruchu rowerowego. Jest jeden kontrapas ale autobusowy (buspas na ulicy Dolnych Wałów). Czyżby to kolejne niezrozumienie pytania?

Ograniczenia w centrum

Jedno z pytań ankiety dotyczyło usprawnień w jeździe rowerem w Śródmieściu. Gliwice posiadają 2 punkty, tymczasem żadna z ulic jednokierunkowych w centrum miasta nie jest udostępniona w obie strony dla rowerzystów. Stowarzyszenie Śląska Inicjatywa Rowerowa zabiega o 2 konkretne rozwiązania w tym zakresie, lecz nie zmienia to faktu, że to kolejna niewiarygodna ocena Gliwic. De facto ocena powinna mieć wartość 0 punktów.

Podsumowanie

To tylko przykłady oparte na przykładzie naszego miasta by dla każdego były odczuwalne różnice w stanie faktycznym i ocenie. Miejcie świadomość, że niezrozumienie pytań lub subiektywne oceny zapadały także w innych miastach wypełniając ankiety. Sugerujemy zatem, abyście nie wykorzystywali wyników ankiety jako 'argument' bowiem nie jest on rzetelny i łatwo go obalić. Nie zmienia to natomiast faktu, że Gliwice rowerowym miastem póki co nadal nie są.

Linku ani treści zestawienia celowo nie publikujemy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz