29 października 2012

Oświetlenie rowerów - ciąg dalszy

Niedawno pisałem o kwestii oświetlenia rowerów (zobacz >>). Jak się okazało pod tekstem na stronie "polska na rowery" pojawiło się kilka ciekawych komentarzy. Oto najciekawsze z nich:

  1. A kiedy kamizelki zostaną obowiązkowe to bardziej zapobiegliwi rowerzyści zaczną wozić migające koguty na głowie, co z pewnością poprawi ich bezpieczeństwo. Wówczas rowerzyści w kamizelkach będą znowu grupą poszkodowaną, bowiem kierowcy będą koncentrować wzrok na wysokości 170 cm i nie będą zauważać kamizelek na wysokości 150 cm....
  2. Zaczniemy jeździć prawie wszyscy w kamizelkach (bo nie ma siły, wszyscy nie zaczną), ci z kierowców, którzy nie chcą widzieć bądź faktycznie są przyślepawi, przestaną się już w ogóle spodziewać czegoś, co nie jest ubrane w kanarkową płachtę.
  3. Więc jeśli toś dobrze się wpatruje w drogę to zauważy każdego a jak ktoś nie chce kogoś widzieć to nic to nie zmieni.
  4. Dlaczego nikt nie apeluje do kierowców, że dla zwiększenia bezpieczeństwa powinni jechać z prędkością mniejszą np. o 10 km/h niż obowiązujące w danym miejscu ograniczenie?
Jak widać jest to temat rzeka. Faktycznie łatwo doprowadzić do sytuacji, że w natłoku świateł, kamizelek, odblaskowych opon, rowerzysta oświetlony zgodnie z przepisami będzie mniej widoczny. I dlaczego ciągle się czegoś wymaga od rowerzystów, a nie od kierowców? Przecież gdyby jeździli zgodnie z przepisami to byłoby o wiele bezpieczniej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz