5 października 2011

Brak dobrej woli blokuje współpracę NGO i władz miasta na rzecz rowerzystów

Od kilku lat członkowie Śląskiej Inicjatywy Rowerowej wysyłają pisma do Zarządu Dróg Miejskich w Gliwicach oraz innych jednostek, które projektują, realizują i utrzymują infrastrukturę rowerową w należytym stanie. Oczywiście wszystkie trzy typy zadań pozostawiają wiele do życzenia. Celem stowarzyszenia jest wyjście z partnerską pomocą do władz Gliwic, aby wspólnymi siłami poprawiać i rozwijać we właściwy sposób gliwicką sieć infrastruktury rowerowej. Niestety kilkuletnie doświadczenie uczy, że miejscy urzędnicy nie są zainteresowani wsparciem rowerowych organizacji pozarządowych. Sami najlepiej wiedzą jak powinna wyglądać sieć infrastruktury rowerowej w mieście i nie wdrażają uwag (często bez kosztowych bowiem zgłaszanych na etapie projektu), które Śląska Inicjatywa Rowerowa do nich kieruje. Efekty takich praktyk widać na terenie całego miasta.

Do tej pory widząc mnóstwo bubli na gliwickich drogach i trasach rowerowych zgłaszaliśmy nasze uwagi i sugestie zmian. Abstrahując od faktu, że dla większości urzędników pojęcia "droga rowerowa" i "trasa rowerowa" to to samo. Jednak nasze pisma często robią dużo szumu, lecz nie wynika z nich realny efekt w terenie. Dlatego uważam, że konieczne jest zmiana działania. Działania, o którym od początku mówiliśmy i które teraz powinno się stać naszym głównym celem.

Zamiast pisać i apelować o poprawę poszczególnego przejazdu rowerowego lub źle usytuowanego oznakowania musimy wszyscy wspólnie dążyć do umieszczenia w strukturach samorządu miejskiego osoby kompetentnej i odpowiedzialnej za infrastrukturę rowerową w Gliwicach. Obecnie ta odpowiedzialność jest rozproszona pomiędzy kilka wydziałów. Dlatego niektóre interwencje stowarzyszenia wiązały się z problemem przesyłania naszego pisma z wydziału do wydziału. Ustalenie tak prostej z pozoru sprawy jak odpowiedzialność za czystość na drogach rowerowych nie było łatwe. Ostatecznie powstała ta mapa (link) z przydatnymi informacjami.

Drodzy rowerzyści, najwyższa pora byśmy przemówili innym głosem. Nie jesteśmy w stanie apelować do miasta z każdym bublem bowiem jest ich zbyt dużo. Tu potrzeba osoby, która podejmie pracę nad rozwojem i modernizacją infrastruktury rowerowej. Ta osoba miałaby z pewnością wsparcie Śląskiej Inicjatywy Rowerowej. Może to być już pracujący urzędnik władz miejskich. Potrzeba nam wspólnych rozmów, audytów realizowanych projektów oraz skoordynowanych i przemyślanych działań nad kierunkami rozwoju oraz planem promocji ruchu rowerowego w Gliwicach.

Potencjał mamy ogromny bowiem jak uczy polskie doświadczenie, największy rozwój ruchu rowerowego notują miasta akademickie, gdzie jest mnóstwo młodych osób, którzy czują korzyści jakie daje im rower. U nas może być dokładnie tak samo. Tylko nasz głos musi być wysłuchany. Brakuje dobrej woli urzędników miejskich, którzy zasłaniają się budżetem, procedurami oraz własnym doświadczeniem.

3 komentarze:

  1. Uwagi do władz miasta jak najbardziej zrozumiałe. Tylko nie bardzo rozumiem czego od nas, czytelników, Państwo oczekują?

    Co powinniśmy rozumieć przez:

    "musimy wszyscy wspólnie dążyć do umieszczenia w strukturach samorządu miejskiego osoby kompetentnej i odpowiedzialnej za infrastrukturę rowerową" - jak?

    p.s.link nie działa :|

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspólne dążenie do celu to działanie ramię w ramię. Jednoczenie się wokół różnych stowarzyszeń i grup miejskich, które działają w Gliwicach na rzecz popularyzacji rowerów. Bez znaczenia czy jest to promocja roweru jako środka rekreacji, czy środka transportu. Im liczniejsze jest środowisko rowerowe tym głośniejszym głosem mówimy. Dodatkowo ważne by ten głos był jednomyślny i przemyślany.

    Ruch rowerowy szacowany jest na ok 1 - 1,5 % w skali miasta. To oznacza, że na 1000 mieszkańców 10 - 15 z nich wybiera rower jako środek rekreacji. Lecz czy te dane oddają stan rzeczywisty? Niezupełnie. Bowiem wiele osób z chęcią będzie częściej korzystać z rowerów, lecz obecnie boi się jeździć ulicami. Dlatego ważne by takie osoby, które chcą jeździć swobodnie na rowerze integrowały się i udowadniały swoją postawą, że jest nas coraz więcej.

    Analogię stanowią wybory parlamentarne. Poszczególne osoby rezygnujące w udziału w wyborach powtarzają mantrę, że ich głos nic nie zmieni. Nic bardziej mylnego. W grupie tkwi siła. Ważne by działać razem.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ps. Link poprawiony. Przepraszam za usterkę.

    OdpowiedzUsuń