17 czerwca 2013

Rowerowe wakacje

W dzisiejszych czasach biura podróży konkurują ze sobą, podając coraz to ciekawsze oferty - wakacje All Inclusive, słoneczna plaża, tropiki....
Co jednak mają powiedzieć cykliści? Po kilku miesiącach od rozpoczęcia sezonu zapewne też czekają na wakacje, najlepiej na rowerze.
Czy jednak każdy cyklista może zabrać ze sobą rower, np. do Włoch, aby jeździć po pięknych terenach Oczywiście. Powstają nowe biura podróży, które umożliwiają cyklistom z całej Polski na rowerowe wakacje. Ich cena bywa porównywalna z podróżą do Chin, lecz w ofercie biur znajdują się także korzystniejsze cenowo oferty.
Wielu z Was pewnie zada pytanie - ''Czy mogę wziąć swój rower na takie wakacje?''. Oczywiście, każda osoba może zabrać swój jednoślad i przejechać na nim nowe trasy.
Jednak organizatorzy takich wycieczek radzą, aby odpuścić sobie zabieranie własnego roweru - zwykle na miejscu można wypożyczyć rower, wybierając spośród wielu modeli. Jak sami zapewniają - zagraniczne wypożyczalnie rowerów to nie to samo, co nasze. Każdy wypożyczany rower jest sprawdzany i w miarę potrzeby naprawiany. Gdy tylko coś się stanie, obsługa przyjedzie na miejsce i naprawi usterkę lub wymieni rower na nowy. Biuro podróży rowerowych przekonuje, że warto wypożyczyć rower, bo nie trzeba się martwić o jego transport z hotelu do hotelu - pożyczamy i zostawiamy w następnym punkcie.
  
Zapewne kwestia zabierania rowerów została wyjaśniona. Ale jak wygląda cała wycieczka? 
Gdy zdecydujemy się na konkretną wycieczkę, i złożymy rezerwację mamy kilka dni na zapłacenie zaliczki. Większość biur pobiera 30% wartości wycieczki. Organizator może nam pomóc w kupnie biletu lotniczego lub autokarowego, bowiem w cenę wycieczki nie jest wliczony koszt transportu do miejsca wycieczki. W przypadku większych wycieczek w cenie jest już transport.
Po dojechaniu na miejsce zapisujemy się w hotelu lub pensjonacie, który wynajęliśmy i czekamy na kolejny dzień wycieczki.
Gdy już się wyspaliśmy- czeka nas dzień pełen atrakcji. Jeśli nie wzięliśmy naszego roweru- idziemy do wypożyczalni (która jest zwykle w pobliżu hotelu), i zabieramy wybrany rower. Do sakwy zabieramy tylko najpotrzebniejsze rzeczy, bowiem (zwykle) w cenie wycieczki jest już transport naszych bagaży. Wyruszamy w trasę. Po dotarciu na miejsce ponownie rejestrujemy się w hotelu, który zarezerwowaliśmy. Zwykle czeka w nim już nasz bagaż. Współpracujące z biurami podróży hotele są przystosowane do takiego systemu rezerwacji i transportu.
Każdy kolejny dzień, to ta sama procedura - wymeldowanie, wypożyczenie roweru, przejazd, oddanie roweru, zameldowanie.
Najczęściej w cenie wycieczki jest już pełne wyżywienie (śniadanie, obiad i kolacja), oraz drobny prowiant na drogę.
  
W artykule kilkukrotnie pojawiło się hasło "cena wycieczki".
No właśnie, ile kosztuje przykładowa wycieczka rowerowa, i co obejmują jej koszty?
Jak zwykle wszystko zależy od konkretnego przypadku. Najtańsza 7 dniowa wycieczka to koszt ok. 900 zł. Najdroższa wersja to kilkanaście tysięcy złotych. Cena takiej wycieczki jest porównywalna z wakacjami w dobrej klasy hotelu, w otoczeniu "słonecznych piasków" i morskiej bryzy.
Przykładowo - wycieczka do Włoch (Toskania) oferowana przez pewne biuro to wydatek 2690 zł / 7 dni.  Pakiet taki zawiera 7 noclegów w pokoju 2 osobowym (za dopłatą jednoosobowy), w hotelach 2-3 gwiazdkowych. Wszystkie hotele są położone blisko historycznych miejsc.
W cenie jest także bufet śniadaniowy, transport bagażu (od hotelu do hotelu), mapka z trasą oraz ubezpieczenie KL/NW.
Za dopłatą można skorzystać z roweru (290 zł/ 7 dni) lub wynająć pokój jednoosobowy (800 zł/ 7 dni do kosztów podstawowych).
Jak więc widać nie każdego stać na takie wakacje. 
Ale czy najbardziej zapaleni cykliści muszą rezygnować z takich wakacji? Nie, bowiem biura dają możliwość spędzenia rowerowych wakacji w Polsce lub w bliskich Czechach. Jeśli ktoś nie ma całego tygodnia - może wybrać wariant "weekend". Cena weekendowego wyjazdu w Pieniny to 390 złotych. Wycieczka taka to wyjazd z Krakowa do Nowego Targu (1 dzień). Kolejnego dnia uczestnicy pokonają 50 kilometrów do Słowackiej Osturni.
Trzeciego dnia po godzinie 16 następuje transfer do Krakowa.

Tak więc powstało wiele ciekawych biur podróży rowerowych, które za dosyć wysoką cenę dają możliwość spędzenia wakacji aktywnie, na dwóch kółkach. Zaletą takich wakacji jest to, że nie musimy sami wszystkiego rezerwować - my tylko martwimy się o dojazd na miejsce. Gdyby coś się nie zgadzało - większość biur posiada telefon alarmowy, działający w popularnych godzinach wycieczek. 
Zdecydowaną wadą takiej wycieczki jest dosyć wysoka cena za obsługę i często konieczność czekania na drugą osobę, która wybierze się w taką samą podróż. 
Jednak biura podróży rowerowych dają nam szeroki wachlarz ofert - począwszy od Polskich tras, kończąc na tych we Włoszech, Francji i na Wyspach Brytyjskich.
Nadal jednak dominuje Austria i Węgry, które mimo wysokiej ceny (ponad 2 000 zł) cieszą się dużym zainteresowaniem. Kto idzie zagrać w Lotto?  :)


Tekst: Michał Czaplicki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz