22 stycznia 2013

Zimowe utrzymanie dróg rowerowych

Dziś krótko, bo zdjęcie mówi samo za siebie. Zostało zrobione 2013-01-21 około 9:30 na ciągu pieszo-rowerowych wzdłuż ulicy Chorzowskiej. Dzień wcześniej padało intensywnie, dziś już znacznie mniej. Widać, że coś odśnieżano, kilka dni wcześniej. Jazda była możliwa, ale nie komfortowa. Mówię o jeździe rowerem na oponach terenowych, miejskim ryzyko upadku znacznie wzrasta.
Fot. 1. Czy to ciąg komunikacyjny czy tor przeszkód?

12 komentarzy:

  1. Ja dzisiaj jechałem drogą rowerową wzdłuż Portowej, odśnieżone i to kilka dni temu był tylko odcinek od Śliwki do mniej więcej zjazdu na DK 88, dalej zupełnie nie odśnieżone, tak, że rowerem z zimówkami 1 km do Edisona jechałem około 10 minut.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzisiaj ścieżka na Korfantego również była biała, chociaż chodnik obok był odśnieżany.

    OdpowiedzUsuń
  3. Rany boskie, kto to widzial zeby w zimie jezdzic na rowerze, w taki mroz? I jeszcze pretensje do miasta, ze nie odsniezone. Jest zima, to pada. Autobusem jezdzic wypada.

    OdpowiedzUsuń
  4. 1. co do Korfantego. Rozmawiałem dziś z ZDM. Przy takich opadach jak od 3 dni stawiają najpierw na chodniki. DDR obiecali odśnieżyć jak się trochę sytuacja uspokoi.
    Dodam jeszcze, że podczas opadów śniegu można jeździć rowerem po chodniku, ustępując pierwszeństwa pieszym. Jednak na jezdni nie jest źle. Jest odśnieżona, auta jeżdżą niewiele szybciej niż rowery.

    2. Jazda rowerem w zimie? A dlaczego nie? Przynajmniej jest ciepło i punktualnie czego nie można powiedzieć o autobusach. Planując podróż rowerem z góry wiadomo ile czasu zajmie. A autobus może jechać może nie jechać. Autem możemy trafić na korki.
    Miasto, a dokładnie ZDM zobowiązał się do odśnieżania ulic, chodników, DDRów. Za to płaci pieniądze więc nie wiem dlaczego nie wymagać aby było zrobione do czego się zobowiązano?

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja jeżdżę na rowerze cały rok niezależnie od pory roku. W zimie jest paradoksalnie najbezpieczniej kierowcy jeżdżą wolno i omijają rowery dużym łukiem, a w lecie, czy ogólnie przy dobrej pogodzie wielu wyprzedza na styk.
    Ten przepis o możliwości jazdy po chodniku przy złej pogodzie to w zasadzie martwy przepis biorąc po uwagę stan odśnieżenia chodników.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem ciekaw co będzie, gdy rowerzysta jadąc na nieodśnieżonej drodze rowerowej przewróci się i będzie ranny. ZDM opiekuje się drogami dla rowerów więc jeśli nieszczęście zdarzy się na terenie jemu podległym to będzie winny. To analogiczna sytuacja do jezdni. Jeśli wjedziesz w dziurę i urwiesz koło w samochodzie to możesz zwrócić się do ZDM po odszkodowanie. Przynajmniej w teorii bo nigdy na szczęście tego nie weryfikowałem ani ja ani nikt z mojego otoczenia.

    OdpowiedzUsuń
  7. skończy się tym, że ZDM wykupi ubezpieczenie. Będzie tańsze niż odśnieżanie :/

    OdpowiedzUsuń
  8. A czy przypadkiem ZDM już nie posiada wykupionego ubezpieczenia? W budżecie nie znalazłem informacji jakoby miał (choć mnie zwyczajnie trudno się czyta dokument opisujący budżet miasta). Znalazłem za to pozycję przy ZDM: "Kary i odszkodowania". Zarezerwowano na to 7500,00 zł.

    OdpowiedzUsuń
  9. to chyba niewielka kwota? Na kilka uszkodzonych samochodów może wystarczy, ale czy na składkę?

    OdpowiedzUsuń
  10. Na składkę na pewno nie. Ale też mnie zastanawia, że tak niewielka to kwota. Tu chyba nie chodzi o kilka uszkodzonych samochodów (bo w Gliwicach w ciągu roku pewnie więcej skarg wpływa niż 'kilka'). Może to kwestia kar za procedury urzędowe lub tego typu.

    OdpowiedzUsuń
  11. Jeśli to kogoś pocieszy to powiem, że w Rzeszowie jest niewiele lepiej :P

    OdpowiedzUsuń
  12. To niestety obraz ogólnopolskiego stanu odśnieżania dróg rowerowych. Miałem okazje w połowie stycznia być przez kilka dni w Gdańsku. Mimo, iż jest on jednym z najlepiej rozwijających się rowerowo miast to tam także znacząca część dróg rowerowych nie była odśnieżona.

    OdpowiedzUsuń