6 sierpnia 2012

Estakada nad torami otwarta

Na początku sierpnia oddano do użytku estakadę nad torami, łączącą ulice Perseusza i Portową. Połączenie to stanowi wygodny skrót m.in. z Osiedla Kopernika w stronę Tesco, fabryki GM, pozwala ominąć ulicę Toszecką w drodze do centrum.
Nie można powiedzieć, że przy okazji nie pomyślano o rowerzystach.

Na estakadzie wyznaczono po jednej stronie oddzielone części dla pieszych i dla rowerzystów. Obie część są na jednym poziomie, a oddziela je inny rodzaj kostki (fot. 1).
Fot. 1. Linia podziału pomiędzy częścią pieszą i rowerową. Część rowerowa to kostka niefazowana
Co do nawierzchni to na samej estakadzie jest to coś co przypomina asfalt (może ktoś z większą wiedzą określi to dokładnie), jedzie się po tym bardzo wygodnie, równo (fot. 2). Na samych dojazdach do estakady zastosowano tradycyjnie kostkę brukową, dobrze, że chociaż niefazowaną (fot. 1). Jeśli argumentem przeciwko asfaltowi są najczęściej instalacje podziemne, a nie koszty, to dlaczego w nowej inwestycji ktoś dopuścił do tego aby pod częścią rowerową położono rury czy kable? A jeśli ich nie położono skąd ta kostka?
Fot. 2. Po takiej nawierzchni jeździ się bardzo przyjemnie
Ciekawa rzecz ma się z oznakowaniem przejazdów rowerowych. Pisaliśmy wcześniej (zobacz >>>) o specyficznym znakowaniu "pół przejazdu" i postulowaliśmy zmiany. W okolicach estakady zastosowano już oznaczenie przejazdu dwoma rzędami kostek. Jednak odstęp pomiędzy przejściem dla pieszych a przejazdem wynosi kilka cm i dlatego z punktu widzenia kierowcy drugi rząd kostek dalej pozostaje niewidoczny (fot. 3). Również odgięcie przebiegu drogi dla rowerów przed samym skrzyżowaniem nie ułatwia kierowcy obserwacji całej sytuacji, a przypomnę, że w takiej sytuacji pierwszeństwo ma rowerzysta jadący wzdłuż Portowej. Skręty wymuszone przebiegiem drogi dla rowerów skutkują tym, że kierowca raz widzi, rowerzystę, za chwilę go nie widzi, widzi skręcającego i nie może być pewien czy rowerzysta skręca bo skręci, czy skręca bo pojedzie prosto.
Fot. 3. Tak zgadza się: oprócz linii zatrzymania i zebry są tam dwa rzędy kostek przejazdu rowerowego. Tylko, że widoczny jest jeden z nich
Być może przejazd zostanie oznakowany na czerwono? Pierwsze próby w Gliwicach już mają miejsce. Co prawda na czerwono oznakowano wyjazd z centrum handlowego (szczegóły w artykule), aby kierowcy zauważyli, że dojeżdżają do skrzyżowania, ale zawsze to coś. Bo skoro zakłada się, że kierowca może przegapić skrzyżowanie, to co powiedzieć o przejeździe rowerowym (wielu kierowców nawet nie wie, że coś takiego istnieje)? Z niecierpliwością czekamy na efekty pilotażowego rozwiązania.

Warto podkreślić, że w planach znak oznaczający przejście dla pieszych i przejazd rowerowy stał na środku drogi dla rowerów. Po naszej interwencji znak udało się przestawić. Szczegóły znajdziecie w  tym artykule.

Podsumowanie

Z plusów należy wymienić:
  1. budowę ważnego połączenia rowerowego,
  2. nawierzchnię na samej estakadzie,
  3. przestawienie znaku ze środka DDR na pobocze,
Do minusów zaliczam:
  1. kostkę na podjazdach,
  2. oznakowanie poziome przejazdów rowerowych,
  3. odgięcia drogi dla rowerów w obrębie skrzyżowań,
Szkoda tylko, że nowa inwestycja, budowa od podstaw, bez ograniczeń typu kable pod ziemią, stary most, budynek itp. zawiera tyle mankamentów. Mankamentów, których w mojej ocenie można było uniknąć.

5 komentarzy:

  1. I’m really glad I have found this information. Nowadays bloggers publish just about gossips and web and this is really frustrating. A good blog with exciting content, that is what I need. Thank you for keeping this site, I will be visiting it. Do you do newsletters? Can’t find it.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dla mnie ta nowa ścieżka rowerowa na estakadzie to alternatywa gdy chcę jechać na rowerze z oś. Kopernika na Kozielską lub w kierunku Kozłowa ale przez Tesco i oś.Waryńskiego a nie nieco okrężnie przez Łabędy i strefę ekonomiczną.
    Po za tym dzięki tej estakadzie rower to teraz dla mnie dodatkowy wbrew pozorom szybki środek transportu by dostać się do Tesco i Areny bo autobusy tam jeźdżą i nie narzekam na te połączenia, jako że jestem miłośnikiem transportu i lubię autobusami jeździć. Nie mogę oprzeć się jednak wrażeniu, wynikłemu z moich obserwacji, że:
    - Tescobus z Kopernika jedzie zdecydowanie zbyt okrężnie wożąc przy tym powietrze (choć może się to trochę już zmieniło (ostatnio jechałem nim jakoś w lutym). Rowerem zaś jadę tam krótszą trasą, nie jak autobus przez Jana Śliwki i Kozielską.
    - Arenobus jedzie tylko 8 minut ale kursy ma tylko od popołudnia. Jest też 692, ale znowóż jadący okrężnie.
    Oczywiście rower trzeba gdzieś przypiąć by go nie skradli amatorzy cudzej własności, a nie pamiętam teraz czy przy ww. hipermarketach są na to wyznaczone stosowne miejsca.

    OdpowiedzUsuń
  3. przy Tesco są porządne stojaki. Przy Arenie stojaki są takie sobie, ale za to zadaszone i monitorowane.

    OdpowiedzUsuń
  4. Many thanks with your amazing webpage. I certainly really like it and will likely be back to take a look at even more information.

    OdpowiedzUsuń