Charakterystyka miejsca zdarzenia
Łatwo się domyśleć, że rowerzysta najczęściej ulega kolizji jadąc jezdnią. W latach 2007-2009 aż 153 rowerzystów uległo wypadkowi jadąc jezdnią. Znacznie bezpieczniejsze z punktu statystycznego jest poruszanie się drogą rowerową, drogą polną, a także chodnikiem. Potwierdzają to dane zamieszczone w tabeli 1. Blisko 3/4 wypadków z udziałem rowerzystów wydarzyło się w analizowanym okresie czasu na jezdni.
Tabela 1. Charakterystyka miejsc zdarzeń (dane za lata 2007 – 2009).
Miejsce | Zdarzenia |
jezdnia | 153 |
chodnik, droga dla pieszych | 23 |
wjazd/wyjazd z posesji, pola | 13 |
przejście dla pieszych | 11 |
droga dla rowerzystów | 8 |
parking, plac | 1 |
Źródło: SEWIK
Geometria drogi
Może się wydawać, że rowerzysta najczęściej ulega wypadkom na niebezpiecznych fragmentach drogi, którymi nie wątpliwie są np. zakręty lub spadki/wzniesienia. Nic bardziej mylnego. Według danych dostępnych w SEWIK-u ponad 91 % rowerzystów w Gliwicach było uczestnikiem kolizji na prostym odcinku jezdni. Szczegółowe dane przedstawia tabela 2.
Tabela 2. Kolizje z udziałem rowerzystów w oparciu o geometrię drogi.
Geometria | Zdarzenia |
odcinek prosty | 106 |
zakręt, łuk | 8 |
spadek | 2 |
Źródło: SEWIK
Prosty odcinek drogi to lepsza widoczność co powinno poprawiać bezpieczeństwo wszystkich użytkowników ruchu. Lecz prosty odcinek drogi to także dogodne warunki do rozwijania dużych prędkości za kierownicą samochodu, niekoniecznie dozwolonych. To podstawowy powód takiego wyniku statystycznego.
Warto przy tej okazji także zwrócić uwagę, że tabela 2 nie charakteryzuje wszystkich kolizji rowerowych, które miały miejsce w latach 2007-2009. Suma wypadków dla tabeli 2 to 116, a łącznie w tym okresie czasu było ich 209. Dowodzi to na braku precyzji i konsekwencji ze strony Policji przy aktualizacji bazy danych. Zgodnie z tabela 1 na jezdni doszło do 153 kolizji.
Rodzaj drogi
W Gliwicach największy odsetek jezdni posiada parametr drogi jednojezdniowej dwukierunkowej. Przelicza się to także na największą ilość kolizji z udziałem rowerzystów na tego typu drogach. Według danych zgromadzonych w tabeli 3 było ich w latach 2007-2009 aż 180. To ponad 86 % wszystkich zdarzeń.
Tabela 3. Kolizje z udziałem rowerzystów w oparciu o rodzaj drogi.
Rodzaj drogi | Zdarzenia |
jednojezdniowa dwukierunkowa | 106 |
jednojezdniowa jednokierunkowa | 8 |
dwujezdniowa jednokierunkowa | 2 |
Źródło: SEWIK
Znacznie mniej bowiem do 28 kolizji doszło na drogach jednojezdniowych jednokierunkowych, co stanowi 13 % ogółu. Widoczność obu uczestników ruchu jest na nich na ogół lepsza, a ruch jest bardziej uporządkowany.
Rodzaj skrzyżowania
Tabela 4 wyraźnie pokazuje różnice w bezpieczeństwie rowerzystów na skrzyżowaniach. Ogromna różnica między liczbą wypadków na skrzyżowaniach z drogą z pierwszeństwem przejazdu, a rondami. Na rondach obowiązuje ruch okrężny, a związku z tym włączanie i wyłączanie się ruchu jest dużo łatwiejsze, nie tylko dla rowerzystów. Na 93 wypadki jakie miały miejsce w latach 2007-2009 na gliwickich skrzyżowaniach tylko 4 wydarzyły się na rondach.
Tabela 4. Kolizje z udziałem rowerzystów w oparciu o rodzaj skrzyżowania.
Rodzaj skrzyżowania | Zdarzenia |
z drogami z pierwszeństwem | 89 |
o ruchu okrężnym | 4 |
Źródło: SEWIK
Sygnalizacja świetlna
Ostatnia kategoria określa ilość kolizji z udziałem rowerzystów z uwzględnieniem sygnalizacji świetlnej lub jej braku. Tabela 5 przedstawia zestawienie danych z bazy SEWIK na ten temat.
Tabela 5. Kolizje z udziałem rowerzystów w oparciu o sygnalizacji świetlnej lub jej brak.
Sygnalizacja świetlna | Zdarzenia |
brak | 183 |
jest, działa | 25 |
jest, nie działa | 1 |
Źródło: SEWIK
Aż 183 kolizje drogowe z udziałem rowerzystów wydarzyły się w miejscach, gdzie sygnalizacji świetlnej nie było. Jednak należy zauważyć, że w tej wartości mieszczą się między innymi informacje o kolizjach na chodnikach, drogach rowerowych, drogach polnych i placach, gdzie z wiadomych powodów sygnalizacja świetlna nie istnieje. Po wykluczeniu 56 zdarzeń, które zdarzyły się poza jezdnią ze 183 kolizji, przy których nie było sygnalizacji świetlnej pozostaje 127 zdarzeń. Tylko przy niektórych z nich istnienie sygnalizacji świetlnej mogło pomóc uniknąć kolizji. Niestety trudno stwierdzić jakiego rzędu wielkości to dotyczy.
Podsumowanie
Nie ulegajmy stereotypom. Myślenie, że rowerzyści ulegają kolizji głównie na zakrętach lub przejściach dla pieszych jest usypianiem czujności. Możemy poczuć się zbyt pewni siebie jadąc prostą drogą narażając się na niebezpieczeństwo. Większość danych prawdopodobnie była dla Was do przewidzenia, niektóre mogły zaskoczyć. Ważna jest świadomość realnego zagrożenia i nieuleganie sloganom, jak np. jeden z najpowszechniejszych dotyczący kasku i kamizelki odblaskowej. Administracja centralna uważa, że zmuszenie rowerzystów do obowiązkowego noszenia obu elementów zwiększy ich bezpieczeństwo i rozwiąże problem wypadkowości. Tymczasem w pierwszym artykule z serii "Bezpieczeństwo rowerzystów w Gliwicach" dotyczącym czasu zdarzeń wyraźnie widać, że znaczna większość kolizji odbyła się przy świetle dziennym i dobrej widoczności.
Zobacz także:
Przeczytałem uważnie i odniosłem wrażenie, że niewiele da się z tego wywnioskować. Najwięcej wypadków jest na jezdni, ale też najwięcej rowerytystów jeździ jezdnią. Najwięcej wypadków jest na przysłowiowej prostej drodze, ale i też najwięcej ulic jest prostych i płaskich. To samo można rzec o drogach dwukierunkowych. Duża ilość wypadków na skrzyżowaniach prawdopodobnie bierze się stąd, że na nich koncentruje się cały ruch drogowy, a nie dlatego, że jak można by mylnie wywnioskować, że są niebezpieczne same od siebie.
OdpowiedzUsuńMój ogólny wniosek jest taki, że jest dość duża ilość kierowców i rowerzystów, którzy z różnych przyczyn nie przestrzegają przepisów. Po prostu za mało jest akcji promujących przepisy ruchu drogowego i za mało jest egzekwowania przestrzegania tych przepisów.
Na marginesie potwierdzają się moje obserwacje, że dosć duża grupa rowerzystów jeździ po chodnikach, chociaż formalnie nie wolno i ta właśnie grupa jest mimowoli przyczyną sporej ilości wypadków na chodnikach. Aż strach pomyśleć ile by ich było, gdyby zjechali na jezdnie.
Piotr Rościszewski