22 lipca 2013

TKK im. W. Huzy i Gliwickie Metamorfozy pokazali zielone oblicze Górnego Śląska - relacja z rajdu


W zeszłą niedzielę (21 lipca) odbył się rajd organizowany przez TKK PTTK im Wł. Huzy oraz stowarzyszenie Metamorfozy Gliwickie. Rajd poprowadzono odcinkami ścieżek dydaktycznych oraz terenami rezerwatów. Trasa liczyła 70 km.
Relacja Michała Czaplickiego:
Latarnia Umarłych
Zbiórka uczestników miała miejsce na Gliwickim rynku.To właśnie tam kierownik rajdu, Pan Alfred Sołtys opowiedział o trasie, a także podkreślił że nie jest to trasa łatwa- podjazdy, zjazdy, kamieniste fragmenty, czasami konieczność prowadzenia roweru. Uczestnicy nie zrazili się tą informacją, i wspólnie wyruszyli. 
Kierując się drogami rowerowymi dotarliśmy w okolice ul. Jana Śliwki, następnie podążając bocznymi uliczkami minęliśmy Radiostację Gliwicką i dotarliśmy do pierwszego punktu na trasie. Była to "Latarnia Umarłych", którą dawniej zapalano gdy w mieście wybuchła epidemia, np. Dżumy.

Zobacz relację Wideo - link

Lasy Miechowickie

Dziesięciominutowy postój i kontynuacja rajdu - leśnymi ścieżkami dotarliśmy do kolejnego punktu, którym były Lasy Miechowickie. To właśnie nimi wspólnie przemierzaliśmy drogę, a kierownik rajdu oraz jego pomocnicy nieustannie dbali o bezpieczeństwo, często wyprzedzając grupę, aby upewnić się, że trasa jest przejezdna.

Rezerwat Segiet
Jesteśmy. To Rezerwat Segiet. Miejsce piękne, można obserwować różne gatunki drzew. Miłośnicy przyrody z pewnością szybko nie opuściliby tego miejsca. No bo jak opisać teren, w którym co chwilę mija się strumienie, zróżnicowaną roślinność. Uczestnicy mieli świetny nastrój. Ale trasa miała już ponad 30 kilometrów, a więc czas na przerwę - w leśnej restauracji. Spragnieni kupili coś do picia, głodni- do jedzenia. Cień, dobre jedzenie i odpoczynek - tak można opisać te miejsce.

Kanion Tarnowskich Gór

Po 30 minutowej przerwie wyruszyliśmy na podbój Tarnowskich Gór. Ten sam ciekawy teren. Zajęło nam to około 30 minut, skąd trafiliśmy do kolejnego miejsca. Była to restauracja, gdzie każdy zainteresowany mógł zdobyć pieczątkę na swojej karcie. Dwadzieścia minut przerwy i ruszyliśmy do miejsca docelowego - ''Kanionu Tarnowskich Gór''. Miejsce niezwykłe, zapierające dech w piersiach. No bo co można powiedzieć o wielkim ''kanionie'' będącym pozostałością po kopalni odkrywkowej? Tutaj większość osób robiła sobie zdjęcia.
Ale to nie koniec! Po wyjeździe z kanionu nastał czas na kolejne miejsce, tym razem nieco mniejsze - kolejny kanion. W odróżnieniu od poprzedniego, ten miał ''zejście'' nachylone pod kątem 45 stopni. To nie zniechęciło jednego z uczestników rajdu do ... zejścia na sam dół. Około 15 metrów wysokości, 45 stopni nachylenia ... Ale obyło się bez szkód.
Źródełko Młodości
Wracając zobaczyliśmy ''Źródełko Młodości'' będące małym kranikiem z wodą. Będąc w Szałszy chętne osoby (znające trasę do centrum) zostały aby coś zjeść, natomiast pozostałe ruszyły w stronę centrum.

Podsumowanie

Rajd był jak zwykle dobrze przeprowadzony. Można było porozmawiać z każdym na każdy temat. Co ciekawe nie było tematów politycznych.... :) Kierownik rajdu był bardzo uprzejmy, odpowiadał na każde pytanie, można było z nim porozmawiać o trasie, a także o historii klubu. Średnie tempo 15-24 km/h, dwie kolumny, pomocni uczestnicy (jednej osobie przebiła się dętka, ale inny uczestnik rajdu pomógł to naprawić), i świetna atmosfera. Kolejny rajd z cyklu ''Metamorfozy Gliwickie'' już 4 sierpnia, wystartuje z trasą ''Przemysł''. Z pewnością będzie ciekawie. Zapraszamy!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz