23 września 2009

Rowerem czy autobusem?

Nie będzie już kłopotów z dotarciem do Gliwickiej Wyższej Szkoły Przedsiębiorczości na ul. Bojkowską. Od października na studentów i pracowników uczelni czekają udogodnienia. – Władze uczelni zadbały o wygodę dojeżdżających różnymi środkami komunikacji – od roweru po samochód – informuje Katarzyna Mochol z Biura Prasowego GWSP.

Gliwicka Wyższa Szkoła Przedsiębiorczości jest jedną z niewielu instytucji w mieście posiadających parking dla kilkuset samochodów. Miejsc postojowych wystarczy dla studentów, pracowników i zmotoryzowanych gości. – Niezależnie od tego, władze szkoły chcą promować alternatywne sposoby dojazdu na uczelnię i bardziej ekologiczne rozwiązania. Zachęcają do podróżowania rowerem lub środkami komunikacji miejskiej – wyjaśnia przedstawicielka GWSP. Zwolennicy jednośladów nie muszą się martwić o zabezpieczenie pojazdów. Agencja Rozwoju Lokalnego (administrator Centrum Edukacji i Biznesu „Nowe Gliwice”, na terenie którego działa GWSP) zadbała o zainstalowanie estetycznych, chromowanych stojaków na rowery. Znajdują się w pobliżu siedziby Nauczycielskiego Kolegium Języków Obcych, ale są przeznaczone dla wszystkich studentów i pracowników szkół funkcjonujących na terenie „Nowych Gliwic”. W przyszłości takich rowerowych stanowisk może być więcej. – To zależy od tego, ile osób zdecyduje się na dojeżdżanie rowerem. Jeżeli zapotrzebowanie przewyższy liczbę obecnych stojaków, to zamontujemy następne – deklaruje Bogdan Traczyk, prezes ARL. Jeśli nie rower, to może autobus? Na wniosek uczelni od 1 października KZK GOP zmieni rozkład jazdy autobusu linii 32. W soboty i w niedziele będzie on jeździł częściej niż dotąd, a obsługiwany przez niego przystanek przy ul. Kopalnianej zmieni nazwę z „Kopalnia I” na „GWSP”. Ponadto w niedzielne poranki ma zostać wprowadzone nowe „wahadłowe” połączenie pomiędzy centrum miasta a przystankiem „Centrum Edukacji” przy ul. Bojkowskiej. – Ta „wahadłowa” linia będzie zorganizowana na próbę. Jeżeli okaże się, że podróżnych jest za mało i autobusy jeżdżą puste, to po kilku miesiącach może zostać zlikwidowana. Jeżeli natomiast nawet te dodatkowe kursy nie wystarczą do przewiezienia wszystkich chętnych, to po okresie próbnym będzie możliwe uruchomienie kolejnych kursów lub linii autobusowych – wyjaśnia Katarzyna Mochol.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz